Łukasz Surowiec, 1985
Studia w latach 2005-2010 na ASP w Krakowie, 2009-2010 na Universität der Künste w Berlinie i w latach 2008-2009 na ASP w Poznaniu. Dyplom w 2010 r. na ASP w Krakowie.
Wystawy indywidualne
– „Szczęśliwego Nowego Roku” – dokument, instalacja, obiekt, fotomontaż, CSW Kronika, Bytom, 2011
– „Nigdy nie byłam, nigdy nie jestem, nigdy nie będę tu” – wideoinstalacja, Pawilon Wyspiańskiego, Kraków, 2011
– „Nice to Meet You” – obiekt, rzeźba, wideo, Art Aganda Nova Gallery, Kraków, 2010
– „Cóż po interpretacji” – instalacja, Galeria Rzeźby ASP, Kraków, 2010
– Galeria pod Ratuszem – malarstwo, rzeźba, Rzeszów, 2005
Wystawy zbiorowe
– „Nie (na) Miejscu” – wideo, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa, 2011
– „Nagroda Fundacji Vordemberge–Gildewart” – wideo, MOCAK, Kraków, 2011
– „Alternativa” – wideo dokument, Instytut Sztuki Wyspa, Gdańsk, 2011
– „(un)Polish” – wideo, Galerie Petra Vankova, Niemcy, Berlin, 2011
– „ARTificial” – interwencje, Focus Mall, Zielona Góra, 2011
– „Sztuka, której nikt nie widział” – obiekt, Galeriia Leto, Warszawa, 2011
– „Start Point Prize 2010” – przegląd najlepszych dyplomów szkół artystycznych Europy, Kutna Hora, Czechy, 2010
– „Nawet o tym nie myśl” – wideo, Galeria Leto, Warszawa, 2010
– UDK Berlin – rzeźba, wideo, Rundgan, Berlin, Niemcy, 2010
– „Ciało Obce” – animacja 3D, obiekt, Centrum Kultury Żydowskiej, Kraków, 2010
– „Artenalia” – wideo, Stara Rzeźnia, Poznań, 2010
– „Hejnał Expedition Art Festival Mińsk 2009” – obiekt, performans, Mińsk, Białoruś, 2009
– „Granice Wnętrza” – performans, Galeria Eskulap, Poznań, 2009
– „Granice rysunku” – wideo, obiekt, wystawa pokonkursowa, Galeria Miejska, Rzeszów, 2009
– „Granice rysunku” – wideo, obiekt, wystawa pokonkursowa, Galeria PWST, Kraków, 2009
– „Rozjaśnienie II” – wideo, Hotel Forum, Kraków, 2009
– „Rozjaśnienie” – instalacja interaktywna, Budynek Miesiąca Fotografii, Kraków, 2009
– Ogólnopolska wystawa rysunku – obiekt, wideo, Wozownia, Toruń, 2008
– „Integralia 2008” – obiekty interaktywne, Stara Piekarnia, Kraków, 2008
– „Cienie które nie posiadają rzeczy” – environment, Stocznia Gdańska, Gdańsk, 2008
– „Deep in Coffee Soul” – rzeźba, Galeria Kazimierz, Kraków, 2008
– BWA – wystawa pokonkursowa – obiekt, BWA Jarosław, 2007
– „Synestezja” – instalacja, obiekt + wideo, Poland – Festiwal Sztuk Studenckich, Kraków, 2007
–„Ku Wyspiańskiemu” – instalacja, Galeria ASP, Kraków, 2007
Stypendia
– Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 2008-2009
– Stypendium Twórcze Miasta Kraków, 2010
Film Łukasza Surowca Szczęśliwego Nowego Roku powstał w nielegalnie zbudowanym domu w centrum Katowic – mieście wojewódzkim, centrum ponad dwumilionowej metropolii śląskiej. Bezdomni zbudowali prowizoryczny dom na miarę swoich możliwości. Nie skorzystali z pseudosocjalnej pomocy państwa. Nie zamieszkali w noclegowni. Wybrali życie na swoich zasadach: odnawiają „praktyki zbieracko-łowieckie”, zbierają złom, żebrzą, handlują na targu. Główni bohaterowie – Józef John i Marta – „animują” też towarzyskie życie okolicznych bezdomnych. Ich dom stał się miejscem spotkań. Jak mówi artysta: „to opowieść o owej społeczności, z własnym systemem wartości, praw i obowiązków, która stara się przetrwać w kapitalistycznej dżungli. To opowieść o bezradności, sytuacji bez wyjścia, marzeniu o dachu nad głową lub skrawku ziemi, skąd nikt ich nie wygoni. Nie rozumieją pojęcia „pustostanów”. Nie rozumieją dlaczego nie mogą tam przebywać. Nie rozumieją śmierci tych, którzy zamarzli. To opowieść o ludziach, na których przyjęcie neoliberalny polityk nie jest wciąż gotowy”. Neoliberalne państwo stało się egzekutorem wolnego rynku, kierując się zadaniem utrzymywania „prawa i porządku”, zamiast być jego regulatorem. Neoliberalne hasła deklarujące „mniej państwa”, w istocie przyczyniają się jedynie do zmniejszenia socjalnego państwa, redystrybucji i socjalnych perspektyw. W zamian dochodzi do zwiększenia represji, „zamknięcia” i gettoizacji biedy (np. tzw. osiedla kontenerowe na obrzeżach Bydgoszczy czy Bytomia, ostatnio zaplanowane w Poznaniu i Katowicach). Rządy w imię fantazmatu „prawa i porządku” nie są dla wszystkich równe. Operacja demonizacji i moralnej deprecjacji biednych („Wykluczeni sami są sobie winni”) polega na przyjęciu optyki tzw. „zdrowego rozsądku”, „normalizacji”, racjonalności służącej w prostej linii uzasadnieniu logiki ideologii neoliberalizmu ekonomicznego, której zakładnikami pozostają politycy ubodzy w alternatywne rozwiązania, powtarzający nagminnie, że „ekonomia jest nieubłagana” oraz, że statystyki/liczby się nie mylą. Co zatem z tymi którzy się w nich nie mieszczą? Projekt Łukasza Surowca daleki jest od idealizowania i i fetyszyzacji biedy, Innego etc., jakie stosuje polski film fabularny (przesłodzone obrazy np. w „Boisku bezdomnych” w reż. Kasi Adamik czy „Sztuczkach” w reż. Andrzeja Jakimowskiego), jaki też typowy jest dla wielu projektów artystycznych, będących jedynie przykładem „miękkiej inżynierii”, która łagodzi realny wydźwięk problemu. Film Surowca pokazuje poczucie wstydu, bezdomność, samotność, zagrożenia (np. śmierć przez zamarznięcie, która w przekazach medialnych sprowadzona jest do cyfr w pasku informacyjnym), ale i wyrazistą świadomość własnej pozycji społecznej – tego na ile wyceniony jest ich dzień życia (np. 12 – 15 zł – na podstawie kwitu ośrodka pomocy społecznej), marzenia o własnym domu, w którym raczej nie przyjdzie im zamieszkać. Bohaterowie filmu Surowca używają języka „niewłaściwego”. Krytykują władze sobie dostępnym językiem. Kryzys demokracji, gdzie władze zarządzające, pozbawione „słuchu społecznego”, zarezerwowały głos krytyki mediom i partiom opozycyjnym, z którymi współkreują „spektakl władzy”, ustawiając przestrzeń dyskusji. Sam projekt z założenia przekraczał ramy galerii, zmierzając do rzeczywistego wkroczenia w przestrzeń miasta. W końcowej części filmu Łukasza Surowca kilkakrotnie pada zaproszenie skierowane do prezydenta miasta. Na fotografii – wielkoformatowym, panoramicznym fotomontażu, spotykają się bohater filmu – Józef John oraz prezydent Katowic – Piotr Uszok. Rozmawiają ze sobą, uśmiechają się, ściskają swoje ręce. Wydawałoby się to przykładem political fiction, politycznej fantazji. Jak pisze artysta: „Dalsza część rozgrywa się już w domyśle. Jest spreparowaną fabułą dziejącą się na fotografii. Prezydent miasta spotyka się z bezdomnymi, przekonuje go uczciwość intencji i tragedia tych ludzi. Wbrew swoim prawicowo-neoliberalnym przekonaniom, pomaga im. Znajduje dla nich mieszkania, oferuje im pracę. Pasując się na bohatera, zrywa więzy ze zdrowym rozsądkiem i racjonalnym systematycznym działaniem. Grzeszy swoją postawą wobec społeczeństwa”. Jednak fotomontaż spotkania nie musi być fikcją. Czy jesteśmy gotowi na to spotkanie? Dlaczego nie spróbujemy? Pisanie żywej polityki to pisanie możliwych scenariuszy przyszłości. Jak bohaterowie filmu poradziliby sobie? Jak regulowaliby sprawy konieczne do utrzymania domu? Jak i czy udałoby im stać się częścią społeczeństwa, które ich nie przyjmuje. Łukasz Surowiec swoim projektem świadomie podejmuje się bezpośredniego, jednoznacznego działania aktywistycznego. Tzw. świat sztuki dziś często je deprecjonuje, rezygnując z realizacji celu, w obawie o zarzut „publicystyki”, zostawiając pole działania innym instytucjom, aktywistom itd... Nie oddawajmy tak łatwo tego pola. Nie zaciemniajmy założonego celu frazesem o wieloznaczności sztuki, która de facto odbiera, kastruje jej wydźwięk. Sztuka to samouczące się narzędzie, elastyczne – oportunistycznie dopasowujące się do szybkich zmian dzisiejszego świata. Sztuka jako eksperymentalna droga poznania, jawi się jako oferta tam, gdzie inne dziedziny bałyby się zaryzykować eksperymentu, gdzie ogranicza je racjonalność. Sztuka nie stawia samych pytań, daje też odpowiedzi. Łukasz Surowiec deklaruje wprost, że „w prezentowanej pracy [chce] udzielić odpowiedzi, która być może zrodzi pytania”. Z kolei społeczne ruchy mogą zostać rozwinięte z postulatów artystycznych.
Stanisław Ruksza