Pawilon Stabilnej Formy

Prace Aleksandry Galant i Arkadiusza Lemieszka wydaj? si? symptomatycznym przyk?adem postawy, jak? m?odzi arty?ci zajmuj? dzi? wobec nowoczesnej tradycji, w szczególno?ci za? wobec modernistycznego dyskursu sztuk wizualnych. Jest to postawa chwiejna i pe?na dwuznaczno?ci. Wahaj?ca si? mi?dzy oczarowaniem i prze?miewcz? rezerw?. Wyra?ona w niepewnych, na po?y ?wiadomych gestach przebiegaj?cych od nonszalanckiego wzruszenia ramionami, poprzez ironiczny pó?u?miech, a? do pe?nego fascynacji wejrzenia. Charakterystyczny dla tej postawy jest niestabilny rozkrok mi?dzy nie w pe?ni u?wiadomion? potrzeb? krytycznego sprzeciwu, a sfrustrowan? uleg?o?ci? wobec niepisanego prawa nakazuj?cego afirmacj? „naszego antyku”, czyli j?zyka sztuki nowoczesnej.
W tej sytuacji arty?ci zamiast kontrolowa? dwuznaczno?? swych dzie? i swej pozycji, cz?sto staj? si? jej ofiarami. Zw?aszcza wtedy, gdy ich stosunek do tej dwuznaczno?ci zwi?zany jest z niech?ci? do formu?owania konkretnych przekazów; z ucieczk? przed werbalizacj? w?asnej strategii; ze strachem przed precyzyjn? interpretacj? swych poczyna?. Konsekwencj? tego stanu rzeczy s? dzie?a tyle? problematyczne, co interesuj?ce – mniej jednak jako prace same w sobie, bardziej za? jako egzemplifikacje sytuacji ogólnej - dzie?a, których struktura odzwierciedla niepewny status sensu i kredo we wspó?czesnej sztuce; dzie?a b?d?ce rumowiskami artystycznych manifestów lub tautologiami banalizuj?cymi poznawcz? i wyzwolicielsk? warto?? artystycznego gestu.
W obrazie Manifest, Aleksandra Galant „przepisa?a” kredo Andrzeja Wróblewskiego sformu?owane w jego Komentarzu do Wystawy Sztuki Nowoczesnej z 1948 roku. Tekst artysty, domagaj?cego si?, by „nasze obrazy, zawieszone w ?wietlicy czy w hali, podnosi?y na duchu sw? wyrazisto?ci?, pomaga?y sw? barwno?ci? w codziennym trudzie”, jawi si? w obrazie Galant jako rodzaj hieroglifu b?d?cego trudn? do odczytania pozosta?o?ci? po utopijnym aktywizmie modernizmu. Odbiorca Manifestu zostaje przez malark? postawiony w sytuacji postmodernistycznego analfabety, który niemal nie jest w stanie odcyfrowa? j?zyka Nowoczesno?ci i zrozumie? jej programu pe?nego naiwnej wiary we w?asny potencja?.
Aleksandra Galant, indagowana przez cz?onków Pawilonu Stabilnej Formy o przyczyny i cel powstania Manifestu, odpowiedzia?a z wieloznacznym u?miechem, ?e tekst Wróblewskiego znalaz?a przypadkiem w jakim? katalogu i  s p o d o b a ? si? jej do tego stopnia, ?e po prostu postanowi?a go namalowa?. Po tym „wyja?nieniu” malarka odmówi?a dalszych komentarzy do swej pracy, daj?c tym samym wyraz postawie par excellence nowoczesnej, czyli takiej, która zdaniem Adorna „najcz??ciej nie lubi interpretacji s?ownych”
Arkadiusz Lemieszek z kolei skomentowa? swój projekt nast?puj?co: „Galeria – miejsce, w którym mo?emy obcowa? ze sztuk?. Bilet wykupiony w kasie umo?liwia nam przebywanie w jej otoczeniu. Du?a i znana galeria wystawia dobr? sztuk?. Presti?owe miejsce podnosi rang? artysty, a prace tam wystawiane zyskuj? na warto?ci”. Ta sekwencja banalizuj?cych tautologii obecna jest równie? w warstwie wizualnej projektu Lemieszka. Projekt ten sk?ada si? z filmu wideo rejestruj?cego podró? autora (min. w towarzystwie Aleksandry Galant) do „du?ej i znanej galerii” (Bunkier Sztuki) na „dobr?” wystaw? (Miros?aw Ba?ka i Alfredo Pirri, Beyond), oraz z obrazu akrylowego b?d?cego powi?kszeniem biletu wst?pu na wy?ej wymienion? wystaw?.
Przedsi?wzi?cie Lemieszka stanowi interesuj?cy przyczynek do dyskusji na temat dwuznacznych relacji ??cz?cych krytyczno?? i afirmatywno?? po/nowoczesnego artysty, który j?zykiem ironicznych tautologii próbuje opisa? stan wspó?czesnej instytucji sztuki odpowiedzialnej za produkcj?, dystrybucj? i recepcj? dzie?a. J?zyk tautologicznych konstatacji, odzwierciedlaj?cy (zdaniem Lemieszka) status quo tej instytucji, uzna? mo?na za narz?dzie krytyczne, je?li zgodzimy si? z dialektyczn? tez? Horkheimera, ?e samo „rozpoznanie jakiego? stanu rzeczy jest identyczne z jego zmian? – w sensie konstytuowania si? ju? wyzwolonego podmiotu”. Z drugiej strony jednak, sama diagnoza - nie zradykalizowana postulatami konkretnych zmian - mo?e pozosta? zaledwie bezsilnym odbiciem stanu faktycznego, albo zamieni? si? w si?? bezw?adno?ci umacniaj?c? ten stan. Wobec tego podmiot, który t y l k o  k o n s t a t u j e, nie b?dzie w stanie przekszta?ci? si? w podmiot wyzwolony - zamiast bowiem przekracza? status quo, i penetrowa? przestrzenie le??ce P o z a (Beyond) jego granicami, poprzestanie na tautologiach, i tym samym pozostanie wi??niem chwili obecnej - jej dyskursu i tradycji.


Pawilon Stabilnej Formy
Tomasz Kozak (1971), Tomasz Malec (1969), Cezary Klimaszewski (1971)


Lu?no ze sob? zwi?zana, na po?y nieformalna grupa artystyczna z Lublina, zajmuj?ca si? równie? prowadzeniem zaj?? dla studentów w pracowniach Wydzia?u Artystycznego UMCS. Ich wspólne akcje maj? cz?sto charakter prowokacji wymierzanych w instytucjonalne struktury sztuki, lecz równie? odnosz? si? w liryczny sposób do historii. Jedni z najciekawszych artystów bohemy Lublina.



<--