KATALOG

UWAGA: MALARSTWO!

Jedenasta edycja Konkursu Gepperta odbywa się pod hasłem “Uwaga: malarstwo!”. Czy jest to ostrzeżenie czy raczej próba ściągnięcia uwagi? Można powiedzieć że i jedno, i drugie. Ostrzegamy przed rażącą siłą malarstwa, ono bywa naprawdę zadziorne. Jednocześnie domagamy się atencji, ponieważ jesteśmy przekonani że to medium na nią zasługuje. Przypominamy o jego rudymentarnej pozycji w historii sztuki, ale mając na uwadze przemiany, jakie wciąż zachodzą na tym polu, nie ustalamy hierarchii pośród poszczególnych obszarów, nie głosimy nadrzędności malarstwa względem innych dyscyplin. Kierujemy w jegostronę reflektory.

Tym razem nie czynimy programu z pytań o dalsze losy medium w starciu z innymi, o jego rzekomo wyczerpaną formułę czy wciąż przesuwające się granice. Pluralizm w sztuce, brak jasnych podziałów oraz przenikanie się dziedzin są kwestiami bezdyskusyjnymi; istnienie tego stanu rzeczy nie oznacza jednak, że malowanie znajduje się w niebezpieczeństwie. Zamiast obaw o dalsze losy malarstwa jesteśmy pewni jego kondycji. Wychodzimy z założenia, że ma się ono niezmiennie dobrze. Dowód? Artyści wciąż malują, eksperymentują i wystawiają prace, kuratorzy urządzają wystawy, przeglądy i konkursy, a galerzyści handlują obrazami. Jest z czego wybierać. „Triumf malarstwa” to nie tylko tytuł ważnego pokazu sprzed kilku lat, którym Charles Saatchi głosił powrót dyscypliny. To po prostu fakt. My staramy się pokazać jego różne oblicza. Jako kuratorzy, stawiamy sobie następujące cele: poszukujemy, wybieramy, poddajemy osądowi i prezentujemy to, co w polskim młodym malarstwie jest najciekawsze. Przede wszystkim zaś pokazujemy proces dochodzenia do efektu w postaci wystawy konkursowej od nominacji uczestników, poprzez poszczególne etapy selekcji, aż do wyboru i nagrodzenia tych najlepszych.

Poprzednie edycje konkursu stawiały wielokrotnie pytania o kształt jaki przybiera w obecnych czasach malarstwo, jak bardzo definiowalnym medium jest i do którego momentu można je w ten sposób nazywać, biorąc pod uwagę relacje z innymi dyscyplinami sztuki. W efekcie wiemy, że kierunek, w którym podąża bywa zmienny, a samo malarstwo nie ma ram. Wiemy też, że dzisiejszy malarz niekoniecznie robi to, co jego poprzednicy sto lat wcześniej. Może malować co chce i jak chce, wolno mu sięgać po dowolne środki, ignorować klasyczne zasady i wyznaczniki „dobrego obrazu”, kontestować je, albo wręcz przeciwnie - celebrować. I, o ile sam siebie w ten sposób definiuje, wciąż będzie malarzem, a jego twórczość malarstwem.

My chcemy przybliżyć malarstwo odbiorcom. Zachęcić do głębszego przeżywania i rozumienia. Interesuje nas istnienie zestawu narzędzi do oceny medium, do weryfikacji jego jakości w gwałtownie rozwijającej się artystycznej rzeczywistości. Ewaluacja prac na konkursie malarstwa nie zawsze jest tożsama z wartościowaniem dzieła malarskiego. Dlaczego tak się dzieje? Od lat mówi się o kryzysie krytyki, o dewaluacji klasycznych zasad, mogących stanowić punkt odniesienia lub o potrzebie – na nowo – weryfikacji i definiowania istniejących już pojęć. Nic dziwnego, tradycyjne wartości artystyczne często nie przystają do polifonicznego i nieograniczonego charakteru sztuki. Jednak wartościowanie, jakkolwiek niedemokratyczne, jest potrzebne. Bez tego sztuka będzie tylko radosną i nieskrępowaną działalnością. Korzystając z efektów pracy naszych poprzedników i z wniosków wynikających z licznych dyskusji po poprzednich edycjach konkursu, chcemy tym razem uniknąć pytania „Czy to nadal jest malarstwo?”, a w zamian postawić inne: „Dlaczego to malarstwo jest dobre?”.

Tym samym koniecznością jest znalezienie odpowiedniej formuły tegorocznej imprezy. Podczas 11. edycji Konkursu Gepperta testujemy trochę nowości. Majowe sympozjum, stały punkt w strukturze konkursu, skupi osiemnastu ekspertów (artystów, pedagogów oraz teoretyków) z większych ośrodków artystycznych w kraju, zaś każdy z nich przedstawi maksymalnie trzech najciekawszych młodych malarzy. Kuratorzy konkursu – a nie, jak dotąd, eksperci – biorą na siebie ciężar wstępnej selekcji artystów i zbudują, w porozumieniu z nimi, ekspozycję w galerii Awangarda. Członkowie międzynarodowego jury dokonają wyboru najlepszych, ich zdaniem, artystów. Sympozjum zaowocuje wydaniem materiałów stanowiących unikatową bazę najciekawszych młodych polskich malarzy, wyróżnionych zgłoszeniem. To także jest nowość, dotychczas bowiem jedynie eksperci mieli dostęp do pełnego zestawu materiałów; zamierzeniem tej edycji jest zaś upublicznienie tego wyjątkowego know-how. W materiałach posympozyjnych poruszone zostaną kwestie oceny pracy malarskiej, prób jej wartościowania oraz metod wypracowywania współczesnych narzędzi krytycznych, mających służyć ocenie dyscypliny artystycznej o długiej tradycji, intensywnie rozwijanej i wciąż na nowo definiowanej. Wystawie będzie towarzyszyć katalog prezentujący prace zakwalifikowane do konkursu. Obie publikacje będą zawierać bogaty materiał tekstowy, który odkryje szwy pracy ekspertów, kuratorów i jurorów. Znajdą się w nich uzasadnienia, argumenty oraz analizy, które pozwolą poznać powody, dla których dokonano takiego, a nie innego wyboru.

Zdajemy sobie sprawę ze stopnia skomplikowania postawionych przez nas problemów i być może nawet niemożności ich rozwiązania. Nie przypisujemy sobie wiedzy absolutnej, nie gwarantujemy też że efekty naszej pracy zadowolą wszystkich. Konkurs z zasady nie jest tworem demokratycznym. Jego efekt bywa zależny od szeregu czynników, a brak wiedzy na temat powodów preferencji ekspertów, jurorów czy kuratorów inicjuje liczne wątpliwości i dyskusje. Wiele osób będzie zawiedzionych wyborami, na każdym poziomie przedsięwzięcia. Spróbujmy jednak docenić fakt, iż będziemy mieli szansę poznać wschodzące młode talenty polskiej sceny malarskiej. Bo przecież właśnie o ciekawą sztukę tutaj chodzi.

Kuratorzy 11. Konkursu Gepperta



bwaaspmkidn